Przyjaciele najdrożsi,
zechcieliście upamiętnić datę początku Ruchu w Polsce,
utożsamiając ją z datą mojej pierwszej wizyty w waszym kraju
piętnaście lat temu.
Do mojej wdzięczności dołączam wdzięczność tych wszystkich,
którzy z wielkim poświęceniem poprzedzili mnie i naśladowali w
byciu dla was narzędziami obecności Chrystusa.
"Jesteśmy wezwani Twoim imieniem" (Jer 14, 9).
Jak przypomniałem w pozdrowieniu w Dniu Inauguracji Roku w
Mediolanie, każde zaangażowanie naszej osoby, ofiara i
satysfakcja zaczyna się od świadomości tajemniczej Obecności
tego Człowieka, który jest Bogiem.
To świadomość Jego wierności wobec nas kładzie fundamenty pod
inteligencję i zaangażowanie naszej wierności Jemu, w formie
historycznej, w której jest On obecny dla naszego życia, w
Ruchu. Ruch jest porywem jako inteligencja i skuteczna moc,
która dociera do nas przez ludzi, którzy zostali poruszeni
wcześniej, i zdolna jest wciągnąć nas do tego samego wydarzenia.
Jest spotkaniem z obecnością ludzi, którzy już coś spotkali i
którzy są razem z powodu tego ontologicznego fundamentu, jakim
jest moc Osoby Jezusa, w którym ustanowiony został przez Ojca sens historii.
W naśladowaniu charyzmatu Ruchu, tak jak ten dociera do nas, z
precyzją twarzy i okoliczności, nasza wolność odnajduje
wszechogarniający horyzont w którym żyje się dla ludzkiej
chwały Chrystusa w historii.
Żebrzmy u Pana, za wstawiennictwem Madonny z Częstochowy, o
coraz żywszą inteligencję i coraz bardziej chętną i
przekonującą dyspozycyjność, ze względu na powierzoną nam
przez Niego odpowiedzialność za cały Kościół i wasz Kraj,
przeżywający dziś tak delikatny i dramatyczny etap swojej
historii.
Najwyższym przywołaniem niech będzie nam przy tym wzruszająca
osoba Jana Pawła II, wielkiego syna waszej ziemi, z jego
udręką, aż po ofiarę z resztek sił, aby Chrystus był coraz
bardziej znany i uznany jako Pan naszego życia i wyczerpująca
odpowiedź na najgłębsze potrzeby każdego człowieka.
tłum. ks. Joachim Waloszek
|