Po upadku "realnego socjalizmu" wszędzie pośród inteligencji zachodniej odczuwa
się poczucie zagubienia. Ideologia marksistowska stanowiła dla niej jakiś tam punkt
odniesienia, według którego można było mniej lub hardziej orientować się; stanowiła ona
pewien światopogląd (Weltanschauung) pozostający w zgodności z nauką i równocześnie
objawiała prawdy, których nauka nie była w stanie dostarczyć, a które skądinąd były
człowiekowi niezbędnie konieczne. W ten sposób marksizm jawił się zasadniczo
człowiekowi jako jedynie możliwa alternatywa wobec nihilizmu. Po upadku muru
berlińskiego sam marksizm objawił się właściwie jako forma nihilizmu. Dziś natomiast
nihilizm jawi się jako coś nieuchronnego, coś co na różne praktyczne sposoby, przenika
coraz bardziej te zwłaszcza warstwy społeczne, które ze swej natury nie stawiają sobie pytań
natury filozoficznej. Wskazuje na to szerzenie się narkomanii, ale także i przede wszystkim
nihilistyczna kultura przyjemności, zataczająca coraz szersze kręgi i nosząca coraz
wyraźniejsze ślady antyreligijne.
W takiej to sytuacji niepokojącym jest fakt, iż głos Kościoła okazuje się być niezdolny, aby
docierać do uszu i do ludzkich serc. Człowiek w jakiś sposób nabrał przekonania, że to, co
Kościół miałby mu do powiedzenia, jest już zasadniczo znane i już właściwie nieaktualne.
Na pozór prawie nikt już nie oczekuje od Kościoła odpowiedzi, która wyznaczyłaby jakąś
perspektywę; poszukuje się czegoś, chodząc po omacku w różnych kierunkach, rzadko
jednak idzie się w kierunku słowa wiary chrześcijańskiej, pozornie nazbyt już znanej.
Mała książeczka Luigi Giussaniego powinna stać się głosem, który przyciągnie uwagę nawet
tego, kto podziela rozpowszechniony sceptycyzm w stosunku do tradycji chrześcijańskiej.
Giussani pokazuje nam jak w prostych doświadczeniach podstawowych każdego człowieka
zawarte jest poszukiwanie Boga, które nie przestaje być obecne również w ateiście. W
dialogu z literaturą nowożytną przedstawia jasno dramat współczesnego świata. W ten
sposób wyraźnie pokazuje się, w jaki sposób zrodził się w epoce Odrodzenia ów nowy
sposób odnoszenia się człowieka do siebie samego, do świata i do Boga, czym wprowadza
nas konsekwentnie w problematykę aktualną.
W słowach poetów oczywisty staje się ów tragiczny, a równocześnie pełen nadziei, aspekt
naszych czasów. W prezentowanej książce Chrystus wychodzi nam na spotkanie z zupełnie
nowej strony, stamtąd, skąd zupełnie się Go nie spodziewaliśmy. Objawia się nam nie jako
ktoś z "przeszłości" (z "wczoraj"), ale kto wychodzi nam na spotkanie w naszej
teraźniejszości ("dziś"), pochodząc, jeśli tak można powiedzieć z przyszłości (z "jutra").
Spotyka nas pośród naszych codziennych spraw. Dzięki tej małej książce raz jeszcze i na
nowo zrozumiałem dlaczego ks. prałat Giussani mógł stać się nauczycielem całego pokolenia
i ojcem tak żywotnego ruchu. Książka ta winna być czytana nie tylko przez tych, którzy już
go znają i szanują, ale może szczególnie przez tych, którzy ze sceptycyzmem podchodzą do
orędzia wiary chrześcijańskiej.
|